Uwaga!

Tego bloga czytasz na własną odpowiedzialność.
Pojawiają się tu wulgaryzmy i sceny erotyczne.
Proszę o nie kopiowanie zawartości znajdującej się na blogu.
Komentarze mile widziane.
Jeśli ktoś pragnie się ze mną skontaktować, proszę zostawić w komentarzu swój e-mail.
Dziękuję.

niedziela, 8 maja 2016

Rozdział V ''Zauroczony''

  Jasne słońce wtargnęło do jej pokoju, nie pozwalając na dalszy sen. Otworzyła lawendowe oczy, ukazując je światu. Delikatnie, małą pięścią przetarła zaspane oczęta i powoli zsunęła się z łóżka. Leniwym krokiem poszła do łazienki. Zrzuciła z siebie ubranie i wskoczyła pod prysznic. Odkręciła kurek z zimną wodą. Delikatne igiełki zaczęły wbijać się w jej ciało,tworząc nieprzyjemne uczucie zimna i delikatnego bólu. Hinata oparła swoją głowę o zimne kafelki. 
-Boli mnie głowa- Wyszeptała, zakręcając wodę. 
   Zwinnym ruchem owinęła się biały puchaty ręcznik. Przeczesała ręką włosy i odwróciła się w stronę drzwi. 
   Rumieńce na jej twarzy pojawiły się błyskawicznie, gdy spostrzegła opartego o futrynę drzwi blondyna. Jego niebieskie tęczówki lustrowały jej ciało, okryte białym ręcznikiem. Mocniej zacisnęła pięści. Próbując coś powiedzieć. Poruszała ustami jak ryba, lecz żaden dźwięk nie wydobył się z nich. 
-Gdybym wiedział, że są tu takie widoki,wpadałbym częściej do Konohy. 
-Odejdź- Wyszeptała 
-Nie interesują mnie jakieś niedojrzałe małolaty. Wiesz z przodu deska, z tyłu deska, a ja potrzebuję kobiety. 
-I mówi to chłopiec.
-Co proszę?
-Sam nie jesteś mężczyzną!- Krzyknęła
   Zdenerwowany chłopak pchnął dziewczynę na ścianę i rękoma zagrodził jej drogę ucieczki. Przyjrzał się jej dokładnie. Oczy jak perełki, zostały otulone długimi rzęsami. Mały nosek, malinowe duże usta, które strasznie kusiły, nawet jego. Na czoło opadała jej czarna grzywka, a krótkie włosy delikatnie poruszały się pod wpływem jego oddechu. 
-Powiem ci - zaczął - Że jesteś nawet ładniutka. - Pogładził delikatnie jej policzek - Nie sądziłem, że takie dziecko może pociągać. Czuje się trochę dziwnie. Ale nie widziałem prawie nagiej kobiety od 2 lat. - Pocałował ją w szyję. - I ładnie pachniesz.
-Przestań! - Hinata odepchnęła chłopaka, a następnie wybiegła z łazienki. 
   Naruto tylko głośno się zaśmiał. Po czym zaczął ściągać swoje ubranie. Gdy był już nagi, wszedł pod prysznic, odkręcając kurek z zimną wodą. Gdy już się wykąpał ubrał na siebie bokserki i wyszedł z łazienki. 
   Na łóżku siedziała przerażona czarnowłosa. Była ubrana w czarne leginsy, niebieską bluzkę, a na ramiona miała zarzuconą czarną bluzę. 
   Gdy jej wzrok spotkał się z jego niebieskimi tęczówkami, spłonęła rumieńcem i spuściła wzrok. Teraz wpatrywała się w jego umięśnione nagie ciało.Gdzieniegdzie można było zobaczyć jeszcze rany po oparzeniach. 
-Słuchaj wydukała, pójdę do domu po jakieś ubrania dla ciebie. 
-Nie musisz. 
-Ale chcę. Wrócę za jakieś trzydzieści minut. Proszę nie wychodź z domu. Śniadanie jest na stole. No to cześć!
   Gdy Hinata wyszła, Naruto skierował swoje kroki do kuchni. Tak jak mówiła białooka. Na stole stał talerz z gotowymi naleśnikami, a także sok z pomarańczy. Niebieskooki usiadł na krześle i zabrał się do jedzenia.
-Dobre!
-Hej, a ja! - Na stół wskoczył pomarańczowy płaz.
-Bierz i jedz- Blondyn rzucił mu naleśnika
-Dobre!- Zamruczała żaba
-No nie ?
   Białooka po cichu wkradła się do siedziby Hyuga. Powoli po schodach weszła na górę. 
-Pusto- Szepnęła sama do siebie.
Weszła do pokoju na końcu korytarza. Pokój był skromny. Niebieskie ściany pasowały do białych mebli. Na końcu pokoju stało łóżko, a obok szafa na ubrania. Po lewej od łóżka stało biurko i  krzesło. Przy drzwiach stała niebieska kanapa. 
   Hinata na palcach podeszła do szały. Otworzyła ją, a jej oczom ukazały się różne ubrania. Szarpnęła kilka, a te spadły z wieszaków. Szybko wrzuciła je do torby.
-Hinata co ty robisz? 
-Ach Neji!- Dziewczyna odwróciła się w stronę długowłosego - No chciałam ci wyprać kilka ubrań.
-Przecież potrafię sam.
-Ach no wiesz Ten Ten żaliła się, że trochę ci to nie wychodzi. I czasem masz plamki i brzydko pachnie. 
-Naprawdę!
-Dlatego nie chciałam ci mówić. 
-Nie wiedziałem.
-Nie przejmuj się. Szybko wypiorę i przyniosę. A teraz muszę iść za nim tata nie wróci. Pa!- Czarnowłosa otworzyła okno i wyskoczyła przez nie.
-Dziwna jakaś!- Rzekł chłopak i powąchał swoje ubrania- Nie śmierdzą,aż tak bardzo!


***
Witam witam :)
Trochę długo musieliście poczekać na kolejny rozdział, ale jest :) 
Trochę krótki, ale jest.
Następny pojawi się w piątek, lub sobotę. 
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Rozdział jest świetny.
    Podobała mi się sytuacja w łazience.
    Naruto i Hinata nie są w tym samym wieku? I ile mają lat?

    Pozdrawiam i życzę weny oraz czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zakładce bohaterowie jest ich wiek. Poza tym autorka napisała że w 1 części opowiadania są o 4 lata młodsi. Więc Naruto ma 18,a Hinata 15 :D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. W drugiej części Naruto będzie miał 22 lata, a Hinata 18. Lecz druga część zacznie się trochę później.
      Pozdrawiam :)

      Usuń